z ostatniej chwili
UWAGA !!! Od 1 paździenika zmiana godzin pracy urzędu, PONIEDZIAŁEK, WTOREK, ŚRODA 7:30 - 15:30, CZWARTEK 10:00 - 18:00, PIĄTEK 7:00 - 15:00 W związku ze zmianą godzin otwarcia Urzędu zmianie ulegają godziny funkcjonowania KASY URZĘDU: WTOREK 8.00-12.00, ŚRODA 13.00-15.00, CZWARTEK 10.00-14.00 SPRAWY ZWIĄZANE Z EWIDENCJĄ LUDNOŚCI ORAZ Z DOWODAMI OSOBISTYMI ZAŁATWIANE SĄ W GODZINACH: PONIEDZIAŁEK, WTOREK, ŚRODA – OD 7:30 DO 15:00 CZWARTEK – OD 10:00 DO 17:30 PIĄTEK – OD 7:00 DO 14:30
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Powiększ: A A A
A A A A A

Aktualności


Zmarł Jan Lupa, pszczelarz z Glisnego

17/04/2023, dodał: Magda Polańska czytano: 1839 razy
15 kwietnia 2023 r., w wieku 91 lat, zmarł Jan Lupa, pszczelarz z Glisnego. Pozostawił po sobie pasiekę i skansen, które tworzą niezwykłą wizytówkę pszczelarską Ziemi Zagórzańskiej.

Urodził się 9 stycznia 1932 roku w Koninie. Po zawarciu związku małżeńskiego osiadł na stałe w Glisnem.

Pszczelarstwo było jego życiową pasją. Uprawiał ją przez ponad czterdzieści lat. Założył skansen pszczelarski oraz pasiekę, która obecnie liczy ponad sto uli. Jako zapalony pszczelarz dbał o nie całym sercem. Sam stworzył wiele z nich, w czym poza troską o dobre warunki dla pszczół dał upust również swojej kreatywności, bowiem przykuwają one wzrok z daleka i są bardzo oryginalne. Można wśród nich znaleźć przykładowo ul wykonany z gałązek drzew czy korzeni nazbieranych w okolicznych lasach znajdujących się na zboczach Szczebla i Lubonia Wielkiego.

Umiłowanie piękna i sztuki było dla niego bardzo charakterystyczne. Jego pasieka stanowi potwierdzenie tych słów. Ule są wykonane z precyzją i polotem. Część z nich stworzył Zdzisław Kościelniak, artysta ludowy z Raby Niżnej. Zostały wykonane na specjalne zamówienie Jana Lupy i były jego oczkiem w głowie.

Był bardzo dumny z swej pasieki i z chęcią gościł w niej innych. Prezentował swój dobytek z humorem i ogromem ciekawostek na temat pszczelarstwa. Odwiedzający mogli zaopatrzyć się wówczas nie tylko w miód, ale i pamiątkę w postaci małego, acz bardzo pomysłowo wykonanego ula. Ponadto co roku w okresie bożonarodzeniowym otwierał podwoje swojej szopki, którą umiejscowił przy wejściu do pasieki.

Hodowla pszczół fascynowała go niezmiernie, w związku z czym stale pogłębiał swoją wiedzę w tej dziedzinie. Ukończył kurs mistrzowski i rzeczoznawstwa chorób pszczelich. Swój wolny czas spędzał na udoskonalaniu pasieki, czemu poświęcił wiele myśli i pracy.

Należał do Koła Pszczelarzy w Mszanie Dolnej. Przez trzydzieści lat był członkiem jego zarządu. Bardzo mocno angażował się w rozwój Koła i z chęcią udzielał się w trakcie budowy Domu Pszczelarza w Mszanie Dolnej czy też podczas Dni Pszczelarza oraz Majówek Pszczelarskich.

Przywiązywał dużą wagę do tradycji. Niektóre z uli w jego pasiece mają ponad sto lat. Zależało mu na kontynuacji dzieła swego życia, dlatego chętnie dzielił się swą wiedzą z postronnymi. Fascynacją pszczelarstwem zaraził swego syna, Piotra, który nabył u jego boku zasób wiadomości oraz umiejętności potrzebnych do prowadzenia pasieki i z dumą podtrzymuje tradycję przekazaną mu przez ojca.

 

Klaudia Gawronek
fot. Bogdan Skrzekut