z ostatniej chwili
Kasa urzędu czynna: Wtorek: 8:00-12:00 Środa: 13:00-15:00 Czwartek: 8:00-12:00 Wpłaty dokonać można w każdej placówce BS Mszana Dolna – bez prowizji
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Powiększ: A A A
A A A A A
WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO 2024Wybory samorządowe 2024Pomoc dla uchodzcowkontoCyberbezpiecznyBiuletyn informacji publicznejtransmisjadostępnośćOtwórz się na pomocProfilaktyka jodowaStrategia terytorialnawyposazeniekoronawirusstudiumrodoJak zatwić sprawęOgłoszenia WójtaProgram Czyste PowietrzeDziedzictwoCała naprzód IIPlan zagospodarowania przestrzennego - interaktywna mapaProfil zaufanyinterpelacjeostrzezenia meteocyfrowa gminaremont kwateryJustyna Kowalczykgmina w obiektywie.htmlGaleria zdjęćznpOdkryj Beskid WyspowyObrona cywilnae-urzadkanalizacjadeklaracjaDostępnośc aplikacjiinformacje-do-banerow/datacje-z-budzetu-panstwasdsUrząd statystycznyBudowa kanalizacji sanitarnej w miejscowości Raba Niżna - etap IIIjakości powietrzaEkointerwencja

Wieści ze szkół


Mamo, dla Ciebie żyję !

30/11/-0001, dodał: Administrator czytano: 5798 razy
25 maja w Zespole Placówek Oświatowych w Kasinie Wielkiej odbyła się uroczysta akademia z okazji Dnia Matki przygotowana przez uczniów klas 4-6 pod kierunkiem mgr Ewy Ślagi i mgr Heleny Wrzecionek. Dzień później tą samą wzruszającą uroczystość dla Mam przedstawiono w Kasińskim Kościele po Nabożeństwie Majowym

.

Uroczystość poświęcona była wszystkim Mamom, podkreślała ich wielką miłość i poświęcenie dla swoich dzieci. Zebrani na tej uroczystości mogli dowiedzieć się, jak Bóg stworzył matkę i jak wyjątkową jest osobą w życiu każdego człowieka.
Wiele słów otuchy i wsparcia popłynęło w kierunku Matek dzieci niepełnosprawnych, które swym życiem dają świadectwo miłości do drugiego człowieka. Uczniowie wyrecytowali wiele wierszy i wyśpiewali piosenki, przy których nie jednej Mamie zakręciła się łza w oku.


mgr Ewa Ślaga

 

JAK BÓG STWORZYŁ MAMĘ
Dobry Bóg zdecydował, że stworzy... MATKĘ.
Męczył się z tym już od sześciu dni, kiedy pojawił się przed Nim anioł i zapytał:
- To na nią tracisz tak dużo czasu, tak?
Bóg rzekł:
- Owszem, ale czy przeczytałeś dokładnie wymogi zamówienia?
Posłuchaj, ona musi nadawać się do mycia prania, lecz nie może być z plastiku... powinna składać się ze stu osiemdziesięciu części, z których każda musi być wymienialna... żywić się kawą i resztkami jedzenia z poprzedniego dnia... umieć pocałować w taki sposób, by wyleczyć wszystko -od bolącej skaleczonej nogi aż po złamane serce... no i musi mieć do pracy sześć par rąk.
Anioł z niedowierzaniem potrząsnął głową:- Sześć par?
- Tak! Ale cała trudność nie polega na rękach - rzekł dobry Bóg.
Najbardziej skomplikowane są trzy pary oczu, które musi posiadać mama.
- Tak dużo? Bóg przytaknął:
-Jedna para, by widzieć wszystko przez zamknięte drzwi, zamiast pytać: "Dzieci, co tam wyprawiacie?". Druga para ma być umieszczona z tyłu głowy, aby mogła widzieć to, czego nie powinna oglądać, ale o czym koniecznie musi wiedzieć. I jeszcze jedna para,
żeby po kryjomu przesłać spojrzenie synowi, który wpadł w tarapaty: "Rozumiem to i kocham cię".
- Panie - rzekł anioł, kładąc Bogu rękę na ramieniu - połóż się spać.
Jutro też jest dzień…
- Nie mogę odparł Bóg a zresztą już prawie skończyłem.
Udało mi się osiągnąć to, że sama zdrowieje, jeśli jest chora, że potrafi przygotować sobotnio-niedzielny obiad na sześć osób z pół kilograma mielonego mięsa oraz jest w stanie utrzymać pod prysznicem dziewięcioletniego chłopca.
Anioł powoli obszedł ze wszystkich stron model matki, przyglądając mu się uważnie, a potem westchnął:
- Jest zbyt delikatna.
- Ale za to jaka odporna! - rzekł z zapałem Pan.
- Zupełnie nie masz pojęcia o tym, co potrafi osiągnąć lub wytrzymać taka jedna mama.
- Czy umie myśleć?
- Nie tylko. Potrafi także zrobić najlepszy użytek z szarych komórek oraz wie jak osiągnąć kompromis.
Anioł pokiwał głową, podszedł do modelu matki przesunął palcem po jego policzku.
- Tutaj coś przecieka - stwierdził.
- Nic tutaj nie przecieka - uciął krótko Pan. - To łza.
- A do czego to służy?
- Wyraża radość, smutek, rozczarowanie, ból, samotność i dumę.
- Jesteś genialny! - zawołał anioł.
- Prawdę mówiąc, to nie ja umieściłem tutaj tę łzę - melancholijnie westchnął Bóg.
To nie Bóg stworzył łzy. Dlaczego zatem my mielibyśmy to czynić?

Bruno Ferrero "365 krótkich opowiadań dla ducha."


BÓG SIĘ MAMO NIE POMYLIŁ

Ja, który nigdy nie powiem mama,
ja, który nigdy nie zawołam tata,
ja, który pozostanę dzieckiem
tylko wzrokiem powiem wam dziękuję.
W twoich ramionach mamo, czuję się bezpiecznie,
a jeśli jestem zbyt ciężki, to połóż mnie na ziemi
Bóg się mamo nie pomylił - narodziłem się z miłości.
Bóg się mamo nie pomylił - narodziłem się z miłości.
Ty, która myślałaś o mnie pięknie, później pytałaś się kim będę,
w twoich oczach widziałem smutek, zagubienie,
ale później zwyciężyła miłość, mamo.
I wiedziałaś, że musisz dać więcej miłości,
przycisnęłaś mnie do serca
i obdarzyłaś pocałunkiem, którego nie otrzyma inne dziecko.
Bóg się mamo nie pomylił - narodziłem się z miłości.
Bóg się mamo nie pomylił - narodziłem się z miłości.
Ty jesteś moją przyjaciółką mamo,
ty kochasz tak jak kocha Bóg.
Nie potrafię mówić, ale ty słuchaj mojego serca, które bije tylko dla ciebie,
przede wszystkim dla ciebie mamo.
Bóg się mamo nie pomylił - narodziłem się z miłości.
Bóg się mamo nie pomylił - narodziłem się z miłości.
/Bernadeta Kowalska/

 

 

 

zdjęcia